niedziela, 12 maja 2013

DZIENNIK(nieco)DZIENNY: episod IV

Dzisiejszy odcinek spokojny,niemalze sielankowy.W programie FRENCHTEK,wizyta na pld FRANCY i chwila w PIRENEJACH.Pojedziemy z lekka chrono-nie-logicznie.

Po pierwsze primo wizyta w winogoronowym opactwie.Swinia pan wpadl z goscina do Wiewiory i Binia.Oboje dosc dobrze urzadzaja sie na francuskim socjalnym wikcie i opierunku:):).Biniu zapracowany jak przyslowiowy kon ,wiewior pobija rekord w nieprzerwanym siedzeniu przed fakbookiem(za mojej bytnosci osiagnela poziom dnia calego i jeszcze kilku h na dokladke).
Kraina wyludniona,malownicza,zreszta co tu duzo...
    Pomiedzy wiewioro miasteczkiem a biniowioska jest ok 10km tego typu miejsc kapielowo-   wypoczynkowych

zerknijmy wiec do wiewiory,w oddali widoczne z lekka pireneje,
oto i wiewiora w swojej rezydencji.W miasteczku mieszka kilka osob i jeszcze mniej psow,wiekszosc domow jest pusta a pozostale na sprzedaz.Z widocznej wiezyczki dzwon oznajmia nam uplywajacy czas,najmilej wspominam godz 23,2 razy po 11razy bimbniec(i tak 24h na dobe).Wiec jesli myslicie ze muezini wzywajacy na modlitwe 5razy w tygodniu sa upierdliwi,pomyslcie o tym cudzie:).Poza tym swiatla w calym miescie wylaczane sa o 23_49(i z doswiadczenia wam powiem,ze nie widac NIC).Ot oszczednosc zeby socjal nie wynosil  500e miesiecznie,a np 900.Wspominalem o doplatach do mieszkan??eh to odpuszcze sobie...
a oto cos wspanialego PROLETARIACKIE SAMOPOJAWIAJACE SIE FRAKTALE.Ot zemsta proletariatu na posiadaczu ziemskim ktory pracownikow raczyl wyruchac(i to na amen).Mysle,ze dzieki gorliwej modlitwie do szatana, na co chwila odnawianej willi posiadacza ziemskiego, pojawiaja sie takie oto samoodnawiajace sie swietych smolistych podobizny
 a teraz chwila z Biniem i jego podopiecznymi
BINIOKON
jesli myslicie,ze samo zbieranie winogron to ciezka robota,radze wam nie pojawiajacie sie na winnicach w terminach innych...  
1szy raz,i od razu monumentalny
pytalem binia dlaczego ksiadz z arbuzem,ale z powodow osobistych nie chcial zdradzic
 na koniec jeszcze oka rzut na jedna z Biniowych winnic
PIRENEJE: W miedzyczasie z wiewiora i chlopcem jej ,urzadzilismy kilkudniowa wyprawe ku domostwu jednego ze znajomych naszych.Dojechac sie nie da,wspinac sie trzeba,jakies 30minet od ostatnich z ostatnich domostw.W zimie odciecie od swiata nastepuje.Ponizej ostatnie domostwa
 dalej juz tylko brak drogi,kamienie i mozolnie w gore
W koncu docieramy do traperskiej japy kolegi(po lewej woda do zmywaka wprost z okolicznego zrodelka),ot 100m weza ogrodowego i leci:).Wejscie male,gdyz kiedys byla to stodola,dla owiec i takich tam
Nadmienie,ze wszystko co widoczne na fotosach(z wyjatkiem stodoly),kolega wniosl na gore na wlasnych plecach!!!,lacznie np z materialami na taras...ktory zreszta wybudowal takze sam(w zimie stala na nim jurta,ale sie zawalila pod naporem sniegu,olbrzymiej ilosci.Teraz sluzy do zerkania na przeciwlegla doline i Pireneje
rzecz jasna ogrod przydomowy
W prostych slowach kilku,kolega zakupil po prostu...zbocze gory:),
Elektrycznosci brrak,jedynie maly solar panel dla kilku swiatelek,reszta D.I.Y,czyli gotowanie na piecu itd
widok z wychodka...
a tu w druga strone
Przyznam,ze wydalanie w koncu nabralo filozoficznego zaDECIA...
Czasem z ostatnich domostw,wpadaja dzieciaki znajomych
Pobawic sie,odrobic lekcje,pogadac o zyciu

    FRENCHTEK: Zafundowalem sobie hiperprzeskok,po prawie miesiacu bezglosnej cywilizacji i poza cywilizacji,wrocilem do miasta na EL,by po godzinach kilku ruszyc ku jak mniemam najglosniejszemu miejscu w europie czyli na technival we francy.Co tu duzo gadac setki tysiecy vat,psy,technopunki,soundsystemy i 30tysiecy fanow dudnienia+pielgrzymka nocna z mc Omenem i albertem z domu hoffman.Ponizej tylko kilka fotosow,gdyz w pozostalych momentach bylem pozbawiony wladzy sprawczej nad migawka i samym soba.
UnderKonstruction od przodka
UnderKonstruction od tylca:mc omen i nic-ola    
sniper
za HOOY nie wiem jak powiekszyc video okienka
ofiara samosadu,oskarzony o domniemany gwalt...
w lewym dolnym rogu swinski kojec,a po prawej klatka Blossom
kojec zwierzat napedzajacych
skondensowana potrawa energetyczna
mr Mike'y
a to juz impresje z poza swiadomosci,nocna wyprawa do glebin umyslu.Jak juz wspomnialem swinia pan,mc Omen i A z domu Hoffman...

    Wiecej grzechow nie pamietam
aveSAT(ANUSS)