piątek, 1 października 2010

COOLTURALNE SPOTKANKO/ARSENAL 2010.Czesc 2.

Ostatni juz powrot do przeszlosci.Nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem,ruszajmy dalej z podniesiona przylbica.Przezyjmy to jeszcze raz i myslmy nad kolejnym...

Na poczatek z cyklu FALUBAZ...



oczywiscie nie ma dobrej prywatki bez wskakiwania na TEGO...




dobra prywatka bez psikusow??...


no i na koniec gwiazdy tej edycji spotkanka.Bezapelacyjnie podjazd byl na 5:1:)





na koniec rzeklbym indywidualny mistrz spotkanka 2010/londyn...

ten ktory TROPIKALNEMU LWU POKLONIC SIE NIE RACZYL.

jeszcze raz dzieki za wizyte i kto na kolejny miting raczyc sie nie stawi...
TEN Z GORZOWA HOPHOPHOP!

1 komentarz:

  1. Podziemny Baron Rubiconu! Tego niedzielnego poranka i morderczego monologu już nigdy nie zapomnę ;)

    OdpowiedzUsuń